Rudzielec

W ramach wyrabiana resztek powstała kolejna chusta i kolejny wzór został przeze  mnie opanowany:)Włóczka została kupiona już przeszło rok temu z zamiarem wydziergania sweterka,już nawet powstał ale jak to w moim przypadku nie podobał mi się i został spruty.I tak oto powstała-
Fylleryd by Mia Rinde .Już kiedyś próbowałam ją zrobić ale "nupki" mnie pokonały.Teraz poszło gładko choć może nie są idealne ale są.:)

Włóczka -Lanagold Fine 50%wełna 50% akryl.
Zużycie około 2,5 motka
Druty KP 4,5mm
Wyszła ogromna-225/115cm
Obawiałam się jak mi się zablokuje ale jest ok.Wg mnie jest super,mięciutka leciutka a przy tym ciepła można się nią porządnie opatulić.Teraz chusta szuka właścicielki.....
Bardzo dziękuję za tak miłe powitanie:)Nie posiadanie komputera ma też swoje dobre strony -przez miesiąc nie zrobiłam włóczkowych zakupów:)))
Pozdrawiam Anita

Po przerwie

Witam serdecznie....tęskniłyście? Wiem że tak...bardzo dziękuję za e- maile .Wspominałam kilka postów wcześniej że padł mi komputer i jak twierdził mój informatyk czytaj syn,nie nadaje się on już do niczego.A jednak ,godzina dobrej woli mojego starszego dziecięcia czyli syna i mój dziesięcioletni staruszek działa.
Fakt może nie tak jakbym chciała no ale działa i to jest najważniejsze,będę miała na co dzień dostęp do sieci.
A co na polu robótkowym-troszeczkę się dzieje ale nic konkretnego.
Udało mi się zrobić dwie czapki Poppy,jeszcze w ubiegłym roku wydawało mi się nie możliwe wykonanie tego wzoru a okazał się bardzo prosty.Oto i one.

Szara została zrobiona z Himalaya Padisah nie cały motek,druga to Magic Yarn Art resztki które pozostały po zrobieniu poncza.Jak wspomniałam wykonanie czapek nie sprawiło mi żadnego problemu za to kwiatki....jak dla mnie to już wyższa szkła jazdy-dwa wieczory się męczyłam.Nic na to nie poradzę że ja taka mało kwiatkowa,cekinowa,koralikowa...jestem;)
Pozdrawiam serdecznie,w najbliższym czasie pokażę co jeszcze wydziergałam:)
Zmykam "pobiegać" po Waszych blogach:)))